Na co uważać w umowie z pośrednikiem nieruchomości

Usługa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami polega na odpłatnym wykonywaniu czynności zmierzających do zawarcia przez inne osoby umów:

1)nabycia lub zbycia praw do nieruchomości;
2)nabycia lub zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu;
3)najmu lub dzierżawy nieruchomości lub ich części;
4)innych niż określone w pkt 1-3, których przedmiotem są prawa do nieruchomości lub ich części.
Skorzystanie z usługi pośrednika powinno ułatwić sprzedaż i wycenę nieruchomości oraz skompletowanie niezbędnej dokumentacji dzięki fachowej wiedzy pośrednika. Jak jest w praktyce? Odpowiedź brzmi, bardzo różnie.
Wielu pośredników rzeczywiście posiada szeroką wiedzę i umiejętności. Niestety jednak zdarzają się również sytuacje, gdy działania pośrednika nie spełniają profesjonalnych standardów np. dokumentacja zawiera błędne informacje (rok budowy, cena, nr księgi wieczystej, nr oferty), czy też że pośrednik działa co najmniej na granicy prawa oraz w sposób budzący wątpliwości co do etyki.
Przykładowo, istnieje grupa pośredników, którzy na jakimś etapie domykania transakcji decydują, że chcą reprezentować dwie strony transakcji. Niemożliwe? A jednak :). Pomimo że interesy stron transakcji nigdy nie są tożsame, mogą one teoretycznie nie być sprzeczne. Standardy etyczne obowiązujące pośredników dopuszczają działanie przez pośrednika na rzecz obu stron transakcji za ich pisemną zgodą. Jeśli taka zgoda nie jest wymuszona, to teoretycznie byłaby ona dopuszczalna. Pojawia się jednak problem praktyczny, gdy początkowo pośrednik działał na rzecz jednej strony transakcji, np. sprzedającego odpłatnie, to na czym miałoby polegać świadczenie identycznej usługi na rzecz drugiej strony transakcji, skoro doprowadzenie do zawarcia umowy sprzedaży oraz gromadzenie dokumentów na rzecz sprzedającego jest świadczeniem z istniejącej już wcześniej umowy, a na rzecz kupującego pośrednik żadnych dokumentów nie gromadzi. W istocie mamy więc do czynienia z żądaniem dodatkowej opłaty przez pośrednika od kupującego przy braku świadczenia wzajemnego i w mojej ocenie powinno to, choć jest to kwestia ocenna, prowadzić do nieważności umowy.
Kolejny przykład nierzetelnego działania przez pośredników. Nauczeni umową deweloperską, niektórzy pośrednicy proponują podpisanie rezerwacji obok umowy przedwstępnej sprzedaży istniejącej nieruchomości ( istniejącego lokalu) na rynku wtórnym. Szczególnej ostrożności wymaga sytuacja, gdy rezerwacja stanowi jedynie deklarację kupującego, że nieruchomość chce kupić nie otrzymując żadnej deklaracji wzajemnej ze strony sprzedającego.
Co więcej zdarza się, że aby zapewnić o szczerości swoich intencji kupujący ma zapłacić depozyt, który w istocie ma zabezpieczyć wyłącznie roszczenie pośrednika. Szczególnej uwagi wymaga kwestia, kto i według jakich kryteriów decyduje o zwrocie tego depozytu i czy w istocie nie jest to niepotrzebne zabezpieczenie, gdy np. przyszłe strony umowy sprzedaży decydują się na umowę przedwstępną i zadatek.
Pośrednicy również mogą chcieć uczestniczyć w podpisaniu aktu notarialnego i taka praktyka nie budzi wątpliwości. Problematyczna może być natomiast chęć pośredniczenia w kontaktach obu stron z notariuszem, zwłaszcza gdy pośrednik nie jest wystarczająco biegły w kwestiach prawnych.
Osobiście nie jestem entuzjastką takiego rozwiązania, bo wolę mieć pełny i nieograniczony wpływ na treść umowy, ale może być ono korzystne dla wąskiego grona klientów, gdy pośrednik jest doświadczony, zaufany i nie nadużywa zaufania.
Innym przykładem praktyki, której nie oceniam pozytywnie, jest przesyłanie dokumentów właśnie od notariusza, czy od drugiej strony transakcji na ostatnią chwilę przed podpisaniem umowy (np. w dniu poprzedzającym zawarcie umowy). Może to bowiem prowadzić do sytuacji, że klient nie ma wystarczająco dużo czasu na zastanowienie co do umowy, którą ma podpisać.
Jako prawnik zajmuję się weryfikacją umów pośrednictwa w krótkich terminach dopasowanych do realiów obrotu prawnego.
Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi indywidualnej porady prawnej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania pomocy prawnej w konkretnej sprawie, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Kiedy organ administracji wykonuje decyzję?

Wykonanie decyzji administracyjnej może odbywać się w różny sposób, m.in. poprzez działanie organu na przykład polegające na wypłacie pieniędzy.

Decyzja zgodna z żądaniem strony podlega wykonaniu przed upływem terminu do wniesienia odwołania. Natomiast zgodnie z art. 130 par. 1 kpa co do zasady wniesienie odwołania wstrzymuje wykonanie decyzji.

W oparciu o Kodeks postępowania administracyjnego decyzja wykonalna, to taka, która da się wykonać, czyli przede wszystkim ostateczna (od której nie służy odwołanie lub wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy).

Zatem jeśli decyzję wydał organ II instancji lub była zgodna z żądaniem strony to powinna ona zostać wykonana od razu. Ponadto, decyzje które nie są natychmiast wykonalne z mocy ustawy mogą zostać wykonane poprzez nadanie im rygoru natychmiastowej wykonalności. Jest to jednak przede wszystkim dolegliwość dla osób, które mają zadłużenie z tytułów publicznoprawnych, jak opłaty.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. W związku z tym autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej pomocy prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Domy, czy domki – stawka vat

Uproszczenie procedur budowlanych, a także wysokie koszty, przyczyniły się do wzrostu popularności budynków o małych metrażach. Dostawie takich budynków towarzyszą wątpliwości, co do stawki vat.

Odnoszę się do budynków, gdyż vat ma swoje zasady regulujące ustalenie postawy opodatkowania. Mianowicie niezależnie od tego, czy budynek jest odrębnym przedmiotem własności z podstawy opodatkowania nie wyodrębnia się wartości gruntu.

W prospektach i wizualizacjach przygotowywanych przez deweloperów często widnieją niewielkie obiekty nazywane domami? Z perspektywy kupującego nasuwa się pytanie dlaczego tak jest i jakie mogą być tego skutki prawne, a także jakie ryzyka podatkowe można napotkać przy sprzedaży tego typu obiektów?

Klasyfikacja obiektu budowlanego zależy od tego, jakie cechy nada mu inwestor za pomocą projektantów i wykonawców, o ile inwestor nie projektuje lub nie buduje dla siebie. Obok koncepcji biznesowej i wizji inwestora dla projektu i wykonania istotne są postanowienia planu zagospodarowania przestrzennego, warunków zabudowy oraz przepisów prawa budowlanego.

Z perspektywy podatku vat dla nabywcy korzystniej może być nabyć dom niż domek letniskowy, ponieważ budownictwo mieszkaniowe objęte społecznym programem mieszkaniowym korzysta z obniżonej stawki vat, a stawka vat wpływa na cenę. Dla inwestora ten wariant również jest bardziej korzystny, gdyż odprowadza mniejszą kwotę podatku.

Niestety jednak przepisy nie są w tym względnie wystarczająco precyzyjne i przy budowie budynków wielofunkcyjnych warto uzyskać indywidualną interpretację prawa podatkowego, aby uniknąć ryzyka domiaru podatku oraz oceny przez organy podatkowe transakcji, jako opodatkowanej stawką 23%.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady w konkretnej sprawie. W związku z tym autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania zindywidualizowanej pomocy prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Opodatkowanie VAT sprzedaży nieruchomości

Podczas wakacji ożywienie na rynku nieruchomości nie ustaje, dużo się buduje i oddaje do użytku. Zdarzają się jednak sytuacje, że budowa nie jest zakończona a inwestor traci płynność finansową. W związku z tym pojawia się pytanie, jak w obrocie profesjonalnym opodatkowana jest sprzedaż nieruchomości z taką nieukończoną budową?

Niestety prawo nie dostarcza bezpośredniej i jednoznacznej odpowiedzi na powyżej postawione pytanie. Powoduje to, że tego typu transakcje są obarczone pewnym ryzykiem prawnym. Stąd przed wizytą u notariusza warto uzyskać indywidualną interpretację prawa podatkowego, co do której wniosek pomoże przygotować doradca podatkowy.

Poza kwestią tego, czy nieukończenie budynku wskazuje na niezabudowanie działki, w praktyce wątpliwości może budzić interpretacja pojęcia zasiedlenia, które jest niedookreślone, a także jak traktować budynki o mieszanym przeznaczeniu, usługowo -mieszkalnym i wreszcie, czy przeznaczenie mieszkalne w odniesieniu do sprzedaży profesjonalnej nieruchomości będzie miało skutki podatkowe, czy jak opodatkować sprzedaż nieruchomości z samowolą budowlaną.

Na te i inne pytania odpowiedzi może udzielić również doradca podatkowy zajmujący się tematyką nieruchomościową.

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie wpisu. W celu uzyskania indywidualnej pomocy prawnej zachęcam do kontaktu telefonicznego i mailowego.

W jakich sytuacjach fotowoltaika prosumencka korzysta ze zwolnienia z podatku akcyzowego?

Opodatkowana akcyzą jest m.in.

1. sprzedaż energii elektrycznej nabywcy końcowemu na terytorium kraju, w tym przez podmiot nieposiadający koncesji na wytwarzanie, przesyłanie, dystrybucję lub obrót energią elektryczną w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne, który wyprodukował tę energię;

2. zużycie energii elektrycznej przez podmiot nieposiadający koncesji, który wyprodukował tę energię;

Wykorzystywanie wyprodukowanej w ramach instalacji fotowoltaicznej energii na potrzeby własne, powoduje, że powstaje obowiązek podatkowy. Natomiast nie powstaje obowiązek podatkowy w podatku akcyzowym w związku ze sprzedażą energii, jeśli prosument nieposiadający koncesji  nie zbywa odpłatnie energii na rzecz innych podmiotów.

Zużycie energii elektrycznej na potrzeby własne, jeśli została ona wyprodukowana z generatorów o łącznej mocy nieprzekraczającej 1 MW przez podmiot, który wyprodukował tę energię, jest zwolnione z akcyzy w oparciu o § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej z 28.06.2021 r. w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego. W konsekwencji, w opisywanej sytuacji zużywania przez prosumenta we własnym zakresie energii z instalacji fotowoltaicznej nie ma obowiązku składania zgłoszenia rejestracyjnego w zakresie podatku akcyzowego, ani składania kwartalnych deklaracji akcyzowych AKC-KZ.

Szef KAS z pismem 1 lutego 2023 r., nr DOP7.8101.4.2022, (dot. zm. interpretacji indywidualnej) potwierdził też, że mimo wcześniejszych wątpliwości, w sytuacji wynajmowania przez najemcę pomieszczeń w budynku, na którym znajduje się instalacja fotowoltaiczna, występuje możliwość zastosowania zwolnienia od akcyzy dla zużycia energii elektrycznej, gdy łączna moc generatorów nie przekroczy 1 MW. Kwestia ta jednak nie jest wystarczająco precyzyjnie uregulowana, stąd w celu ochrony przed ryzykiem naruszenia prawa podatkowego warto wystąpić o interpretację podatkową.

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania pomocy prawnej w indywidualnej sprawie proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Czy możliwe są mediacje administracyjne?

Wiele osób zastanawia się nad tym, czy sprawy administracyjne można kierować do mediacji? Aby odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule wpisu w zasadzie wystarczyłoby zacytować stosowny przepis Kodeksu Postępowania Administracyjnego. W najszerszej wersji odpowiedź obejmowałaby zakres przedmiotowy działania administracji, pojęcie sprawy administracyjnej i zdolności mediacyjnej,  a także mierników kontroli obowiązujących w administracji, czy odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Odpowiedź pośrednia została udostępniona (dawno temu) na stronach rządowych.

Zob. informacje opublikowane na stronach rządowych (https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/mediacje-jako-alternatywna-forma-rozwiazywania-sporow-przez-przedsiebiorcow).

W tych sprawach, w których koszty dochodzenia należności cywilnoprawnych przewyższają wartość przedmiotu sporu oraz obciążonych ryzykiem przegranej Skarbu Państwa, ugody są dopuszczalne. Każdorazowo ich zawarcie zależy jednak od analizy konkretnej sprawy. Podając za informacjami pochodzącymi ze stron rządowych, teoretycznie:

„Nowelizacja ustawy o finansach publicznych oraz wprowadzenie pozytywnych przesłanek zawarcia ugody przez jednostki sektora finansów publicznych. W myśl nowych przepisów od 1 czerwca 2017 r. w przypadku sporu o należności cywilnoprawne, jednostki sektora finansów publicznych powinny dokonywać oceny skutków zawarcia ugody (art. 54a). W ocenie uwzględnia się prawdopodobny wynik postępowania sądowego albo arbitrażowego, biorąc pod uwagę zasadność spornych żądań, możliwość ich zaspokojenia oraz przewidywany czas trwania postępowania oraz jego koszty. W ciągu pierwszego roku obowiązywania liczba ugód zawieranych przy udziale PGRP podwoił się. Równocześnie nowelizacja ustawy o dyscyplinie finansów publicznych wprowadziła przepis przeciwdziałający obawom urzędnika (awersja do ryzyka tłumaczona mityczną obawą przed naruszeniem dyscypliny), gdzie wprost napisano, że zawarcie ugody zgodnie z przepisami prawa nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych.”

Na koniec tylko dodam, że NSA wyrokiem z 11.12.2019 r., I OSK 3132/18, orzekł: „Zaniechanie przeprowadzenia rozprawy (jeśli nie jest ona obowiązkowa), czy niezachęcanie stron do zawarcia ugody, nie może być uznane za naruszenie art. 13 § 1 lub 2 k.p.a. mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy”.

Komentując i podsumowując powyższe informacje, mediacje administracyjne nie dotyczą wszystkich postępowań, ale jedynie tych w których występują strony o sprzecznych interesach. Sprawa zakończona ugodą mediacyjną (aktem stron postępowania administracyjnego) różni się tym od postępowań administracyjnych, że organ nie wydaje decyzji administracyjnej, aby sprawę zakończyć. Ponadto, za brak mediacji organy nie ponoszą odpowiedzialności, gdyż art. 13 kpa jest jedynie normą kierunkową, której niewykonanie nie jest obarczone realnymi sankcjami. Mediacje z udziałem organów administracji możliwe są w zakresie stosunków cywilnoprawnych, których stroną są organy administracji.

 

Wpis nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Wpis jest wyrazem osobistych przekonań autorki. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej pomocy prawnej, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

„Uchwała hałasowa” SN z kwietnia 2024 r.- wysokie odszkodowania za OOU

Uchwała

Sądu Najwyższego

z dnia12 kwietnia 2024 r.

III CZP 56/23

Roszczenie odszkodowawcze z tytułu obniżenia wartości nieruchomości w związku z wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania

TEZA aktualna

Właścicielowi nieruchomości, której wartość zmniejszyła się na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania, o którym mowa w art. 135 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (tekst jedn.: Dz. U. z 2024 r. poz. 54), jednak bez związku ze szczególnymi ograniczeniami wynikającymi z art. 135 ust. 3a ustawy – Prawo ochrony środowiska, przysługuje odszkodowanie na podstawie art. 129 ust. 2 tej ustawy.

UZASADNIENIE

Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia SN Władysław Pawlak (spr.).

Sędziowie SN: Agnieszka Piotrowska, Marta Romańska.

Sentencja

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym 12 kwietnia 2024 r. w Warszawie

w sprawach z powództw: T. W., Ż. W., M. W., M. Ł., K. Ł., P. Ł., B. Ł., W. Ł., L. B., L. P., A. G., M. R. i J. R. przeciwko Portowi Lotniczemu spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w B. o zapłatę,

na skutek przedstawienia przez Sąd Okręgowy w Krakowie postanowieniem z 21 września 2023 r., II Ca 913/19, zagadnienia prawnego:

„Czy właścicielowi nieruchomości której wartość zmniejszyła się na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania, jednak bez związku z ze szczególnymi ograniczeniami wynikającymi z art. 135 ust. 3a Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2556 z późn. zm.) przysługuje odszkodowanie na podstawie art. 129 ust. 2 tej ustawy?”

podjął uchwałę:

Właścicielowi nieruchomości, której wartość zmniejszyła się na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania, o którym mowa w art. 135 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (tekst jedn.: Dz. U. z 2024 r. poz. 54), jednak bez związku ze szczególnymi ograniczeniami wynikającymi z art. 135 ust. 3a ustawy – Prawo ochrony środowiska, przysługuje odszkodowanie na podstawie art. 129 ust. 2 tej ustawy.

III CZP 56/23 2

Agnieszka Piotrowska Władysław Pawlak Marta Romańska

Finansowa odpowiedzialność za brak nadzoru nad boiskiem może przekraczać wartość działki

Jak co roku o tej porze wraca temat uciążliwości spowodowanych przez obiekty, takie jak, np. boiska, czy inne obiekty o przeznaczeniu rekreacyjnym, graniczące z nieruchomościami wykorzystywanymi na cele mieszkaniowe. Często włodarze nie dostrzegają skali odpowiedzialności za korzystanie z obiektu i związanych  z tym kosztów, które mogą przekroczyć nawet wartość działki. Nawet jeśli początkowo decyzja o zlokalizowaniu konkretnego przedsięwzięcia miała służyć czyjemuś dobru, a nie tylko zrobić komuś na złość, to praktyka pokazuje, że uciążliwość boisk dla właścicieli sąsiadujących nieruchomości jest znaczna. W związku z tym skutecznie mogą oni domagać się zadośćuczynienia a nawet odszkodowania. Może to doprowadzić do kosztownych i długotrwałych procesów. Gdy skutki działalności boiska, czy strefy rekreacyjnej, odczuwa większa ilość osób, skutki finansowe nieroztropnych decyzji mogą być dla danej jednostki samorządu terytorialnego większe. W praktyce wynika to głównie z hałasu, braku dbałości o właściwe użytkowanie i czystość, braku właściwego dozoru nad obiektem i osobami, które korzystają z boiska, niezamykaniu obiektu na noc, ale też w szczególności spożywania na obiekcie alkoholu. Na teren sąsiednich nieruchomości mogą również, np. wpadać piłki z boiska,  a każda osoba, która po taką piłkę wybierze się bez zgody sąsiada ryzykuje narażenie się na odpowiedzialność.

Na pytanie, czy budować takie obiekty, odpowiedź brzmi tak, ale rozsądnie i uwzględniając możliwości dozoru i koszty, a także uzasadnione interesy sąsiadów. Jeśli średni koszt ekranu akustycznego wynosi około 1.500 zł za m2, to koszt 40 m2 takiego ekranu to około 60.000 zł. Taki ekran nie chroni jednak w pełni skutecznie sąsiadów od wszelkich uciążliwości. Do tego trzeba więc doliczyć zadośćuczynienia po orientacyjnie (w zależności od rozmiaru naruszenia własności oraz dóbr osobistych) przynajmniej około 10.000 zł dla właścicieli każdej z sąsiadujących nieruchomości (szacując opierając się na orzecznictwie) oraz koszty procesu ponad 4.000 zł od każdej z sąsiadujących nieruchomości (przyjmując, że roszczenie wynosi 10.000 zł). Podkreślenia wymaga jednak, że naruszenie spokoju sąsiadów po uzyskaniu zadośćuczynienia może się nie skończyć, co otwiera drogę do kolejnych procesów. Ponadto uwzględnienia wymagają koszty stałe utrzymania i konserwacji obiektu, a także utrzymania czystości, np. opróżniania koszy na śmieci, koszenia trawy, usuwania liści jesienią, połamanych gałęzi, usuwania szkód spowodowanych przez zwierzęta,  itd.

Jeśli więc, np. gmina nabyła nieruchomość rolną za kilkadziesiąt tysięcy złotych i chciałaby ją przeznaczyć na cele rekreacyjne, zmuszona jest uwzględnić interes sąsiadów. W przeciwnym razie naraża się na znaczne koszty, a decydenci ryzykują odpowiedzialność za nieracjonalne gospodarowanie zasobami.

Moja kancelaria oferuje usługi reprezentacji właścicieli pokrzywdzonych przez naruszanie ich własności oraz dóbr osobistych niejako związanych z wykonywaniem własności nieruchomości mieszkaniowej, takich jak ochrona życia prywatnego, bezpieczeństwa miejsca zamieszkania oraz spokojnego korzystania ze swojej własności.

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

 

 

Odrzucenie spadku przez małoletniego po nowelizacji

Dziedziczenie zwykle wywołuje wiele emocji. Wynikają one nie tylko z utraty bliskich osób, ale też dążenia do realizacji sprzecznych interesów przez spadkobierców, czy obaw przed długami zmarłego. Wychodząc niejako naprzeciw złożonej sytuacji spadkobierców ustawodawca zmienił w 2023 r. przepisy prawa spadkowego. Nie wszyscy do tej pory zdają sobie sprawę, że reforma objęła m.in. odrzucenie spadku przez małoletniego. Odpowiednie przepisy zawarte zostały w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Oczywiście zmiany mają swoich zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego, co się komu podoba, sądy mają obowiązek stosować zmienione prawo, a adresaci norm prawa przestrzegać.

Przepis KRO po nowelizacji otrzymał następujące brzmienie:

„Jeżeli dziecko jest powołane do dziedziczenia wskutek uprzedniego odrzucenia spadku przez rodzica, to czynność polegająca na odrzuceniu spadku w imieniu dziecka przez rodzica, któremu w tym zakresie przysługuje władza rodzicielska, gdy jest dokonywana za zgodą drugiego z rodziców, któremu również w tym zakresie przysługuje władza rodzicielska, albo gdy jest dokonywana wspólnie, nie wymaga zezwolenia sądu opiekuńczego albo, w przypadkach wskazanych w art. 6401 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, sądu spadku – jeżeli spadek odrzucają inni zstępni rodziców tego dziecka. W braku porozumienia rodziców stosuje się przepis § 3.”

Okazuje się, że w praktyce cytowany przepis budzi rozbieżności interpretacyjne, których źródłem jest sposób zredagowania. W ocenie praktyków sytuacje, o których mowa w przepisie powinny zostać rozdzielone i trafić do odrębnych jednostek redakcyjnych. Stosując ustawę w obecnym brzmieniu sąd odsyła osoby występujące o zgodę do notariusza a notariusz do sądu… cierpi na tym interes małoletniego. Dodatkowe komplikacje mogą powstać w sytuacji ograniczenia praw rodzicielskich jednego z rodziców.

Podsumowując, dążenie do uproszczenia procedury odrzucenia wydaje się słusznym kierunkiem, ale redakcja przepisu wymaga pilnych zmian.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autor nie ponosi odpowiedzialność za wykorzystanie treści wpisu, gdyż ten wyraża jedynie poglądy autora. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

 

Wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy do czasu zasiedzenia – przełomowe orzeczenie 7 sędziów SN

3 kwietnia 2024 r. Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów wydał uchwałę sygn. III CZP 103/22 i rozstrzygnął, czy byłemu właścicielowi może przysługiwać przeciwko posiadaczowi samoistnemu rzeczy roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z niej (art. 224, 225 k.c.) za okres poprzedzający nabycie przez tego posiadacza własności rzeczy w drodze zasiedzenia? W uchwale Sąd orzekł, że ​utrata własności rzeczy na skutek zasiedzenia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia byłego właściciela o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy w okresie poprzedzającym upływ terminu zasiedzenia. Orzeczenie to przełamało dotychczasową linię orzeczniczą.

W związku z tym właściciele, którzy utracili swoje nieruchomości, mogą dochodzić wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy uwzględniając jednak termin przedawnienia roszczeń.

Moja kancelaria reprezentuje klientów w procesach o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy. Istnieje również możliwość umówienia konsultacji w celu ustalenia, czy upłyną termin przedawnienia odszkodowania za bezumowne korzystanie z rzeczy.

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi w związku z tym odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej pomocy prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub e-mailowy.