Interpretacja indywidualna chroni tylko jej adresata

Pomimo tego, że przepisy dotyczące interpretacji podatkowych obowiązują od wielu lat, nadal wśród podatników brakuje zrozumienia, jaki rodzaj ochrony prawnej uzyskują w związku z uzyskaniem interpretacji indywidualnej.

Jak podkreślał Trybunał Konstytucyjny interpretacje nie są źródłem prawa. Problemy pojawiają się zwłaszcza, gdy podatnicy znajdują, np. poprzez internet korzystne interpretacje w sprawach innych osób i wydaje im się, że w ich sprawie organ przepisy zastosuje w taki sposób, jak wynika to z interpretacji.

Niestety jednak interpretacja indywidualna stwarza formalnie ochronę tylko dla jej adresata i konkretnego stanu faktycznego. W pozostałych przypadkach może stanowić jedynie wskazówkę interpretacyjną dla organu „wymiarowego”.

Ktoś może słusznie zauważyć, że trudno sobie wyobrazić sytuację, że Naczelnik Urzędu Skarbowego interpretuje przepisy inaczej niż Minister Finansów. Niestety jednak właśnie do takich sytuacji dochodzi w praktyce, a orzecznictwo Sądów potwierdza prawidłowość takiej praktyki i możliwość kierowania się uznaniem przez organ stosujący niejasne przepisy.

Jeśli więc pracodawca uzyskał interpretację indywidualną co do braku obowiązku pobrania zaliczki od odszkodowania, to interpretacja ta w ocenie organów podatkowych chroni jedynie pracodawcę, a nie pracownika (tak np. sprawa II FSK 210/19). Podobna sytuacja może dotyczyć również małżonków. Można się z tym nie zgadzać i inicjować postępowania w innych sprawach. Jednakże podejmując decyzję o kształcie rozliczenia podatkowego, warto mieć świadomość związanych z nim ryzyk podatkowych oraz istniejącej praktyki, a w szczególności tego, że uzyskanie korzystnego orzeczenia sądu administracyjnego może być trudne.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania porady prawnej w indywidualnej sprawie, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

 

 

 

Problemy z e-deklaracjami

W niniejszym wpisie chciałabym poruszyć zagadnienie, które w zasadzie dotyczy każdego. Mianowicie wysyłania zeznania rocznego PIT drogą elektroniczną. Wiele osób może być zaskoczonych, że program e-dekalaracje przestał działać na ich komputerach. Przyczyna tego leży jednak w tym, że Ministerstwo Finansów zrezygnowało z inwestowania w ten program.

Tak, inwestowania, bo przepisy podatkowe zmieniają się bardzo często. W następstwie licznych nowelizacji ustaw i rozporządzeń podatkowych, program komputerowy e-deklaracje wymagał ciągłych aktualizacji. Jak wiadomo to kosztuje… Z jednej strony trochę szkoda, bo interfejs e-deklaracji był bardzo intuicyjny, a program zdecydowanie łatwy w obsłudze. Z drugiej strony, inwestowanie pieniędzy podatników w tego typu programy zawsze wymaga analizy, czy pożądany skutek mógłby być osiągnięty przy mniejszych nakładach pieniężnych.

Czy obecnie można złożyć zeznanie roczne w podatku dochodowym drogą elektroniczną. Owszem można. Wymaga to jednak zapisania na dysku interaktywnego formularza pdf ze strony Ministerstwa Finansów. Po zapisaniu formularz taki z łatwością daje się edytować. Wiele osób na pewno jednak natrafi na problem w wysyłką formularza już wypełnionego. Wprawdzie instrukcje wysyłki są powszechnie dostępne, ale w obecnym kształcie nie każdy sobie samodzielnie z tym poradzi. W konsekwencji do urzędów może wpłynąć o wiele więcej PIT-ów papierowych, które wymagają ręcznego wprowadzenia do ewidencji urzędu skarbowego i ręcznego sprawdzenia.

Nieoczekiwana zmiana w zakresie programu do rozliczeń podatkowych ma jeszcze jeden skutek. Jeśli ktoś będzie potrzebował urzędowego potwierdzenia odbioru przez urząd skarbowy deklaracji lub zeznania podatkowego albo kopii wcześniejszych dokumentów może mieć z tym trudności. Wątpliwości budzi więc, czy tego typu zmiany nie powinny być poprzedzone szerszą kampanią informacyjną, aby uniknąć w przyszłości opisanych trudności.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Darowizna obciążliwa

Pomimo nie obowiązywania już Kodeksu zobowiązań z 1933 r. w orzecznictwie dopuszcza się tzw. darowiznę obciążliwą. Różni się ona tym od darowizny obciążonej poleceniem tym, że to nie darczyńca obciąża darowiznę ,ale obdarowany zobowiązuje się do zapłaty lub przeniesienia określonych rzeczy lub praw na rzecz osoby trzeciej. Natomiast tej osobie,  która zyskuje status wierzyciela obdarowanego przysługuje wobec obdarowanego roszczenie.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Poddanie się egzekucji z aktu notarialnego

Zawarcie umowy sprzedaży nieruchomości rodzi po stronie kupującego obowiązek zapłaty, a po stronie sprzedawcy obowiązek przeniesienia własności oraz wydania. Umowa sprzedaży rodzi doniosłe skutki prawne w sferze majątkowej jej stron. W związku z tym konieczna jest wnikliwa analiza przez kupującego i przez sprzedawcę. Strony umowy powinny bowiem znać skutki swoich oświadczeń woli.

Z kwestii prawnych, na które warto zwrócić uwagę wymienić należy klauzulę poddania się egzekucji z aktu notarialnego. Klauzula taka może przyczynić się do uproszczenia obrotu pranego oraz zmniejszenia kosztów dochodzenia roszczeń od strony przeciwnej. Jest ona w pełni legalna. Oznacza ona, że w przypadku braku wydania nieruchomości, kupujący może dochodzić wydania nieruchomości z udziałem komornika z pominięciem postępowania sądowego. Dotyczy to również sytuacji, gdy cena sprzedaży nie została zapłacona, gdyż kupujący nie miał na to środków. Mógł na przykład liczyć, że z zyskiem sprzeda szybko nieruchomość w ten sposób uzyskując środki pieniężne na pokrycie ceny sprzedaży. Tymczasem sprzedawca pozostaje z niczym… Może się bowiem również zdarzyć, że kolejny nabywca również sprzeda nieruchomość, a kupujący nadal nie ma środków pieniężnych, aby zapłacić. W mojej ocenie klauzula taka niesie więcej ryzyk po stronie sprzedawcy niż kupującego, choć i ten ostatni nie może być pewny, czy umowa zostanie należycie wykonana. Dlatego też warto zwrócić uwagę na obecność w umowie opisywanej klauzuli.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosie odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Na co uważać przy umowie najmu zawieranej przez pośrednika

Osoby chcące zawrzeć umowę najmu często wyobrażają sobie, że udział w transakcji pośrednika zajmującego się obrotem nieruchomościami, sprawia że transakcja taka jest bardzo bezpieczna, a zawierana umowa dobrze chroni interesy jej stron. Udział wykwalifikowanego pośrednika w praktyce usypia czujność stron umowy.

Czy rzeczywiście pośrednik gwarantuje bezpieczeństwo umowy?

Praktyka pokazuje, że nie zawsze tak jest. W umowach najmu, których tekst przygotowują pośrednicy, można trafić na klauzule niedozwolone oraz sprzeczne z prawem, a także nadużywanie praw podmiotowych przez podmioty o silniejszej pozycji ekonomicznej oraz inne nieuczciwe praktyki.

Szczególnie niekorzystna może być sytuacja, gdy pośrednik reprezentuje obie strony umowy, których interesy z reguły nie są tożsame.

Teksty umów najmu zawieranych z udziałem pośredników nieruchomości strony umowy otrzymują często w późnych godzinach wieczornych w dniu poprzedzającym wyznaczony termin zawarcia umowy. Mimo to proponuję klientom mojej Kancelarii konsultowanie tych umów z radcą prawnym. Po podpisaniu umowy często obrona praw strony umowy może być utrudniona.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.