Rekomendacja – artykuł J. Sobolak, Rachunek za ogrzewanie małego mieszkania, jak za duży dom

Polecam Państwa uwadze artykuł J. Sobolak, który ukazał się 08 marca 2025 r.  w Gazecie Wyborczej. Jednym z rozmówców autorki była Mec. A. Zając. Autorka porusza ciekawe zagadnienie, od czego zależą rachunki za ogrzewanie w starszym budownictwie i stawia hipotezę, że winne mogą być podzielniki ciepła. Jednocześnie w artykule zaprezentowano również stanowisko ukazujące walory podzielników. Tekst stanowi przyczynek do dyskusji na temat podziału kosztów ogrzewania. Dyskusja ta ożywa, w związku z brakiem aktualizacji regulaminów ogrzewania oraz wprowadzeniem podzielników elektronicznych ze zdalnym odczytem.

Problematyka przedstawiona w komentowanym artykule jest interesująca nie tylko z czysto technicznego punktu widzenia, ale również prawnego. Różnice poglądów i interesów w zakresie podziału kosztów ogrzewania znajdują bowiem nierzadko swój finał na sali rozpraw.

Z mojej perspektywy widzenia warto zwrócić uwagę na to, czy postanowienia regulaminu ogrzewania są prawidłowe, czy nie miało miejsce niczyje bezpodstawne wzbogacenie oraz czy koszty ogrzewania zostały podzielone na lokale, czy na lokatorów (szczególnie w sytuacji, gdy w starszych budynkach wielolokalowych na wynajem nie wszystkie lokale są zamieszkałe).

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu, gdyż ma on charakter ogólny, a okoliczności każdej konkretnej sprawy wymagają indywidualnego podejścia. W celu uzyskania indywidualnej pomocy prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub emailowy.

Obowiązek utrzymania czystości a regulamin porządku domowego we wspólnocie mieszkaniowej

Wspólnoty mieszkaniowe nie mają obowiązku posiadania regulaminów porządku domowego. Zgodnie bowiem z art. 13 ust 1 ustawy o własności lokali, właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego mieszkania, ma obowiązek utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra. Wynika z tego, że o czystość i porządek ma obowiązek dbać każdy właściciel, jak również ponosić związane z tym koszty. Co to oznacza w praktyce?

Kiedy na przykład dzieci właściciela mieszkania rozsypią jedzenie albo rozmażą je na szybie drzwi wejściowych, to powinien on to posprzątać. Podobnie, jeśli parkuje rower, hulajnogę lub wózek w powierzchni wspólnej korytarza, a sprzęty te są zabrudzone błotem (zarządca powinien przeanalizować, jak takie korzystanie ponad udział z przestrzeni wspólnej powinno wpływać na obciążenie właścicieli kosztami zarządu, np. związanymi z malowaniem ścian).

Właściciele mają też obowiązek ponoszenia opłat na utrzymanie czystości w częściach wspólnych nieruchomości. Zgodnie z art. 14 ustawy o własności lokali na koszty zarządu nieruchomością wspólną składają się m.in. wydatki na utrzymanie porządku i czystości. W oparciu o art. 15 ust. 1 ustawy o własności lokali na pokrycie kosztów zarządu właściciele lokali uiszczają zaliczki. Żaden przepis prawa nie obliguje właścicieli lokali wspólnoty mieszkaniowej do sprzątania klatek schodowych. Właściciele ponoszą w tym celu (uiszczając zaliczki) koszty zarządu nieruchomością wspólną, w tym wydatki na utrzymanie porządku i czystości.

Niekiedy właściciele decydują się na wprowadzenie regulaminu, celem usprawnienia zarządu nieruchomością. Trzeba jednak pamiętać, że takim regulaminem wspólnota nie nałożyć na właścicieli lokali dalej idących ograniczeń w korzystaniu z własności, czy obowiązków, niż wynikają z norm prawa.

W tym zakresie gminy (w odniesieniu do lokali komunalnych), czy spółdzielnie, ustanawiając analogiczne regulaminy są w zgoła innym położeniu, bo są właścicielami całego budynku i mogą nakładać dodatkowe obowiązki na osoby władające mieszkaniami.

Oczywiście sprzeczny z ustawą regulamin można uchylić na drodze sądowej. W przypadku, gdy nie zostało to uczynione, regulamin narusza ustawę a właściciel nie stosuje się do takiego regulaminu, zapisów regulaminu sprzecznych z prawem nie da się wyegzekwować. Nawet jeśli wspólnota chcąc wymusić stosowanie regulaminu występuje wówczas do sądu, sąd z reguły przyznaje rację właścicielowi, który nie przestrzega wadliwego regulaminu.

Częstym problemem związanym z regulaminami porządku domowego we wspólnotach mieszkaniowych jest to, że tworzą je osoby, które nie znają prawa. Przekłada się to na niski poziom precyzji takich regulaminów, a także powoduje, że w istocie powodują one dodatkowe problemy zamiast problemy rozwiązywać oraz generują dodatkowe koszty, np. postępowania sądowego. W skrajnych sytuacjach, związku z wprowadzeniem regulaminu mieszkańcy mogą pozostać w błędnym przekonaniu, że, np. jeśli przypadkowo rozbiło im się na korytarzu jajko, to jego sprzątnięcie może mieć miejsce tylko, gdy według harmonogramu dokona tego osoba uprawniona :). Ten jaskrawy przykład wskazuje jedynie na niewielką część problemów praktycznych, jakie może stwarzać nierozsądne wprowadzenie regulaminu porządku domowego we wspólnocie.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.