Spokój i wypoczynek jako dobra osobiste w orzecznictwie SN

Sygn. akt III CSK 6/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 lipca 2020 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Anna Owczarek
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. B. i K. B.
przeciwko Gminie G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 lipca 2020 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego w (…)
z dnia 20 kwietnia 2017 r., sygn. akt I ACa (…),
1. oddala skargę kasacyjną,
2. przyznaje adw. G. K. od Skarbu Państwa (Sądu
Apelacyjnego w (…)) kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) zł
powiększoną o kwotę podatku od towarów i usług w stawce
odpowiedniej dla tego typu czynności tytułem opłaty za pomoc
prawną udzieloną powodom z urzędu w postępowaniu
kasacyjnym,
3. oddala wniosek pozwanej o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powodowie W. B. i K. B. domagali się zasądzenia od pozwanej Gminy G. na
rzecz każdego z nich po 110 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr
osobistych w postaci prawa do spokoju, wypoczynku, prywatności, miru domowego,
poczucia bezpieczeństwa oraz zdrowia fizycznego i psychicznego. Jako przyczynę
naruszeń wskazali wadliwe funkcjonowanie boiska „O.” usytuowanego w
sąsiedztwie ich domu. Wytknęli, że obiekt jest nieodpowiednio zabezpieczony
przed nieuprawnionym używaniem, immisjami hałasu, mocnego światła i piłek to
gry na nieruchomość powodów; pozwana nie zapewniła nadzoru (opieki) nad
osobami korzystającymi z boiska, ani odpowiedniego czasu korzystania z niego.
Wyrokiem z dnia 5 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w K. zasądził od pozwanej
na rzecz powodów kwoty po 60 000 zł. W pozostałym zakresie oddalił powództwo.
Ustalił, że powodowie są współwłaścicielami zabudowanej nieruchomości położonej
w R. i tam mieszkają. Na sąsiedniej działce, należącej do pozwanej Gminy, w
miejscu dotychczasowego boiska szkolnego przy szkole podstawowej,
wybudowany został – w ramach programu „Moje Boisko-O. 2012” – zespół boisk
(boisko piłkarskie oraz boisko wielofunkcyjne do koszykówki i piłki siatkowej).
Obiekt ten został pozytywnie zweryfikowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki
pod względem stanu technicznego i lokalizacji. Przed rozpoczęciem budowy „O.”
wszystkim mieszkańcom, których działki znajdowały się w pobliżu planowanego
boiska, w tym powodom została doręczona decyzja o jego budowie. Powodowie nie
wyrazili sprzeciwu. Pozwolenia na jego użytkowanie udzielił Powiatowy Inspektor
Nadzoru Budowlanego w K. decyzją z dnia 31 grudnia 2009 r. Obecnie nie ma
możliwości zmiany lokalizacji boiska. Jego odległość od granicy z działką powodów
z jednej strony wynosi 3,6 m, z drugiej – 24 m. Wszystkie boiska „O.” mają
zabezpieczenia zmniejszające ich uciążliwość dla otoczenia – ogrodzenie o
wysokości 4 m, na wysokości bramek do piłki nożnej uzupełnione piłkochwytami.
Na spornym boisku, po interwencji powodów w październiku 2010 r. piłkochwyty
zostały poszerzone o 2 m, a następnie – za zgodą Ministerstwa Sportu i Turystyki –
dodatkowo podniesione do wysokości 6 m. Na granicy z działką powodów
3
wybudowano nowe ogrodzenie, pozwana nasadziła wzdłuż niego iglaki, zakupiony
został toi-toi, a następnie w dniu 21 grudnia 2013 r. wzdłuż granicy z działką
powodów zamontowano ekrany dźwiękoszczelne o długości 32 m. Ekrany znajdują
się na wysokości boiska do gry w siatkówkę i kosza, częściowo osłaniają boisko do
gry w piłkę nożną. Po tych zmianach częściowo zlikwidowany został hałas i nie
widać osób które grają na boisku, ponieważ jednak ekrany nie są przeźroczyste, w
okresie jesienno-zimowym zasłaniają światło dzienne po północnej stronie domu
powodów.
W okresie od 1 czerwca do 31 listopada pozwana zatrudnia animatora sportu
w wymiarze 40 godzin tygodniowo. Przebywa on na terenie boiska w godzinach 16-
21 oraz w niektóre soboty. Boisko jest ogólnodostępne. Wykorzystuje je szkoła
podstawowa, ale korzystają z niego także inni mieszkańcy. Funkcjonuje zgodnie
z regulaminem porządkowym przyjętym przez Radę pozwanej Gminy w dniu 26
października 2011 r. Początkowo działało w godzinach od 8.00-22.00, jednak po
interwencjach powodów formalnie działa do godziny 21.00, kiedy animator (poza
sezonem – palacz) wyłącza światło. Zdarzało się jednak, że światło świeciło się
przez całą noc. Boisko oświetla osiem lamp halogenowych na słupach. Powodowie
odczuwają oświetlenie jako bardzo uciążliwe i założyli w oknach żaluzje. Latem
uczestnicy gier pozostają na terenie boiska do godz. 22, a często także później. W
nocy przebywają tam osoby spożywające alkohol. Boisko jest otwarte także w
weekendy i święta, kiedy organizowane są turnieje. Początkowo było zamykane na
noc, jednak – po zniszczeniu kłódek oraz bramki wejściowej przez osoby próbujące
się dostać na teren boiska – przestano je zamykać. Korzystający z boiska często
wypowiadają niecenzuralne słowa i krzyczą, na co powodowie wiele razy zwracali
im uwagę, spotykając się zwykle z negatywnymi reakcjami. Z terenu boiska na
nieruchomość powodów wielokrotnie wpadały piłki do gry. Powód je odnosił i
oddawał animatorowi albo dyrektorowi, domagając się wydania potwierdzenia
odbioru. Sąd ustalił daty 37 takich zdarzeń. Niekiedy powód przynosił piłkę na sesję
rady gminy. Osoby korzystające z boiska wchodziły też bez zgody powodów na ich
działkę po piłkę, niszcząc ogrodzenie, trawę i ogródek. Kiedy powodowie nie chcieli
oddawać piłek grającym, byli wyzywani; raz doszło do ostrej wymiany zdań, w
czasie której zięć powoda rozdzielił mężczyzn. Po tym zdarzeniu powód złożył do
4
Prokuratury zawiadomienie o znieważeniu go i jego zięcia. Dochodzenie
prowadzone było ostatecznie w sprawie grożenia powodowi i jego zięciowi
pobiciem oraz uszkodzeniem elewacji domu powoda i zostało umorzone.
W sierpniu i wrześniu 2011 r. powód trzykrotnie zawiadamiał policję
o uciążliwościach jakie sprawia mu funkcjonowanie boiska. Zbadania
nieprawidłowości, jakie sygnalizował domagał się też od Wójta Gminy G.
(wielokrotnie), Delegatury NIK w K., Marszałka Województwa (…), za
pośrednictwem posła Konstantego Miodowicza zwrócił się w tej sprawie do Ministra
Sportu i Turystyki. Wystąpił też do dyrektora Szkoły Podstawowej w R., do posła A.
G., do Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego w K., do Wojewody (…).
Złożył skargę na działalność wójta Gminy G., uznaną przez Radę tej Gminy za
bezzasadną. Sprawę starań powoda o ograniczenie uciążliwości boiska „O.”
przedstawiały artykuły w lokalnej prasie.
Poddając ocenie ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał,
że powodowie wykazali naruszenie swoich dóbr osobistych i zawinienie pozwanej
Gminy w formie niedbalstwa w realizacji kompleksu „O.”. Zawinienie polegało na
niewzięciu pod uwagę interesów mieszkańców nieruchomości sąsiadujących
bezpośrednio z boiskiem, mimo że można było i należało przewidzieć utrudnienia,
jakie takie boiska będą stwarzać dla sąsiadów. Zdaniem Sądu pozwana Gmina nie
udowodniła wystąpienia okoliczności wyłączających bezprawność swojego
działania. Powołanie się na fakt uzyskania niezbędnych pozwoleń, zgodność
z planami i brak sprzeciwu ze strony mieszkańców w fazie urządzania boiska,
a także cel inwestycji, jakim było zbudowanie obiektu sportowego w interesie
lokalnej społeczności nie wystarczyło, w ocenie Sądu Okręgowego, aby wyłączyć
odpowiedzialność pozwanej za naruszenie i zagrożenie dalszymi naruszeniami
dóbr osobistych powodów, spowodowane funkcjonowaniem boiska. Sąd zwrócił
uwagę, że mimo wprowadzenia, na skutek interwencji powodów, dodatkowych
zabezpieczeń powodowie niemal na co dzień doznają zakłóceń w korzystaniu
ze swojej własności – dokucza im hałas, jasne intensywne oświetlenie, piłki
spadające na ich nieruchomość i wynikające z tego interakcje z korzystającymi
z boisk. Sąd przypisał pozwanej odpowiedzialność za zachowania użytkowników
boiska. Wskazał, że jako właścicielka terenu, na którym boiska się znajdują może
5
wykonywać swoje uprawnienia samodzielnie, skoro jednak przekazała część tych
uprawnień – w zakresie prawa do korzystania ze znajdującego się na
nieruchomości boiska – innym osobom, to ponosi odpowiedzialność za ich
postępowanie, w zakresie reguł wynikających z tzw. prawa sąsiedzkiego (art. 144
k.c.).
Zdaniem Sądu pierwszej instancji obrona pozwanej oparta na argumentach,
że zajęcia sportowe i rekreacyjne prowadzone są w miejscu do tego
przeznaczonym i w sposób właściwy dla specyfiki danej gry i nie powodują
naruszeń uniemożliwiających powodom normalne korzystanie z ich nieruchomości,
nie jest skuteczna. Sąd zaznaczył, że choć – na skutek żądań powodów – hałas
dochodzący z boiska został częściowo zniwelowany przez zamontowanie ekranów
dźwiękoszczelnych, jednak nie został całkowicie wyeliminowany. Zakres
i intensywność wykorzystywania kompleksu „O.”, a w konsekwencji powodowane
immisje są nieporównanie większa niż z poprzednio istniejącego boiska szkolnego.
„O.” składa się z dwóch oświetlonych boisk. Służy nie tylko młodzieży szkolnej, ale
także wszystkim chętnym, do późnych godzin wieczornych, także w dni wolne od
pracy. W ocenie Sądu – pomimo starań pozwanej i dokonanych zabezpieczeń –
powodowie nadal odczuwają negatywne skutki użytkowania boiska, chociaż
obecnie w mniejszym zakresie niż bezpośrednio po oddaniu go do użytku.
Sąd Okręgowy rozpatrzył roszczenie powodów na podstawie art. 445 § 1 k.c.
w zw. z art. 448 k.c. Podkreślił, że stwierdzone naruszenia trwają od około 7 lat, ich
natężenie było znaczne, wpływały negatywnie na powodów, powodując ich
zdenerwowanie, stres i poczucie krzywdy. Dopiero pod koniec 2013 r. ustawiono
ekrany, które ograniczyły poziom hałasu, jednak zabrały powodom dostęp do
światła słonecznego od tej strony domu. Przedtem poziom hałasu niweczył
możliwość korzystania z nieruchomości powodów zgodnie z jej mieszkalnym
przeznaczeniem. Powodowie nadal jednak słyszą odgłosy dochodzące z boisk –
uderzanych piłek o metalowe kosze, krzyk uczestników rozgrywek, wyśmiewanie
i groźby, wulgaryzmy i niewybredne komentarze. Osoby grające wchodzą na ich
posesję w celu odzyskania wpadających tam piłek, mają miejsce interwencje policji
i straży miejskiej, powodowie będąc w ogrodzie doznają uderzeń wpadającymi z
boisk piłkami i innymi przedmiotami, muszą znosić silne oświetlenie halogenowe.
6
Nadal czują się osaczeni i bezsilni, żyją w ciągłym stresie, prowadzącym do
psychicznego wyczerpania. Całość negatywnych immisji i powodowanych przez nie
doznań powodów Sąd Okręgowy ocenił jako postępowanie pozwanej, którego
skutkiem było naruszenie takich dóbr osobistych powodów jak poczucie
bezpieczeństwa, mir domowy, prawo do wypoczynku i prywatności. Nie stwierdził
natomiast związku przyczynowego pomiędzy funkcjonowaniem boiska a aktualnym
stanem zdrowia powodów. Do negatywnych konsekwencji dotykających powodów
Sąd Okręgowy zaliczył ponadto utratę przez nich zaufania do instytucji
samorządowych i państwowych oraz stratę czasu na dochodzenie swoich racji.
Należne powodom zadośćuczynienie określił na 60 000 zł dla każdego z nich. Dalej
idące żądania powodów uznał za wygórowane.
Sąd Apelacyjny w (…) rozpoznający sprawę na skutek apelacji pozwanej
wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2017 r. zmienił zaskarżonym wyrok poprzez obniżenie
zasądzonego na rzecz powodów zadośćuczynienia do kwoty po 5000 zł dla
każdego z nich. W pozostałym zakresie oddalił powództwo. Oddalił także apelacje
pozwanej w nieuwzględnionej części.
Sąd odwoławczy skorygował ustalenia co do prawidłowości zabezpieczeń
boiska. Przyjął, że powodowie nie wykazali, aby ogrodzenia i piłkochwyty były
„nieodpowiednie”, ani też nie dowiódł, jakie zabezpieczenia i o jakiej wysokości,
powinny być zrealizowane przez pozwaną. Fakt, że w czasie gry piłki przedostają
się na posesje powodów nie wystarczy – jego zdaniem – by pozwanej można było
przypisać złą wolę bądź niedbalstwo, skoro podejmowała starania, aby uczynić
zadość żądaniom powodów i zwiększyć zabezpieczenia ponad przyjęte standardy.
Zwrócił uwagę na zamontowanie w 2013 r. wzdłuż granicy z działką powodów
ekranów dźwiękoszczelnych o długości 32 m, które częściowo pochłaniają hałas i
wywiódł z tego ustalenie, że immisje akustyczne zostały ograniczone i nie są już
uciążliwe ponad przeciętną miarę. Sąd Apelacyjny nie stwierdził też, by
funkcjonowanie boiska w weekend naruszało dobra osobiste powodów. Uznał
natomiast za wyraz zaniedbań pozwanej tolerowanie przez nią przebywania
różnych osób na boisku po godzinach jego funkcjonowania z powodu niezamykania
obiektu na noc. Zdaniem Sądu Apelacyjnego samo funkcjonowanie boiska w
sąsiedztwie nieruchomości powodów nie doprowadziło do naruszenia dobra
7
osobistego w postaci nietykalności mieszkania (nieruchomości) czy
miru domowego w połączeniu z naruszeniem poczucia bezpieczeństwa. Takie
naruszenia, które przejawiają się w przeskakiwaniu przez ogrodzenie i wchodzeniu
na teren posesji powodów przez osoby korzystające z boiska, nie są udziałem
pozwanej Gminy. Przepis art. 24 § 1 k.c. wzmiankuje o „osobie, która dopuściła się
naruszenia”, zatem odpowiedzialność za naruszenie (zagrożenie) dobra osobistego
ponosi ten, kto jest sprawcą zagrożenia lub naruszenia. Sąd drugiej instancji
stwierdził, że pozwanej można by przypisać odpowiedzialność tylko wówczas,
gdyby działania osób trzecich miały miejsce na terenie boiska i wynikały z
zaniedbania przez nią odpowiedniej reakcji.
Sąd odwoławczy inaczej ocenił też naruszenie spokoju i prawa do
wypoczynku powodów, hipotetycznie przyjmując, że do niego doszło. Uznał, że
immisje hałasu i oświetlenia, pochodzące z boiska nie były bezprawne,
skoro wynikały z korzystania z niego zgodnie z przeznaczeniem oraz według
przyjętego regulaminu, który nie naruszał porządku prawnego. Sąd podkreślił, że
boisko „O.” zostało wybudowane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa
budowlanego i na podstawie ważnych decyzji administracyjnych i funkcjonuje
w granicach określonych porządkiem prawnym, nie naruszając społeczno-
gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i nie wykraczając poza potrzebę
niezbędną dla określonych prawem celów. Bezprawność naruszeń dóbr osobistych
powodów w zakresie prawa do spokoju i wypoczynku wynikała
jedynie z zaniechania przez pozwaną egzekwowania postanowień regulaminu od
użytkowników boiska, w szczególności przestrzegania przez nich godzin otwarcia
obiektu i dozwalaniu na dłuższy pobyt, a nawet wykorzystywanie do celów
niezgodnych z przeznaczeniem. Takie stanowisko doprowadziło do
istotnego pomniejszenia przyznanego zadośćuczynienia.
Powodowie wnieśli skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego, który
zaskarżyli w części, w jakiej zmienione zostało orzeczenie Sądu Okręgowego przez
oddalenie w większym zakresie powództwa. Powodowie oparli skargę na podstawie
z art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c. Zarzucili Sądowi Apelacyjnemu naruszenie
prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 23 k.c., art. 24 § 1 k.c., art. 144 k.c.
i art. 448 k.c. polegającą na przyjęciu, że właściciel boiska nie odpowiada za
8
zachowania użytkowników boiska, które naruszają dobra osobiste mieszkańców
sąsiedniej nieruchomości, mimo że to na właścicielu spoczywa odpowiedzialność
za bezprawne zachowania osób korzystających z jego nieruchomości w zakresie
zachowania przez nie reguł wynikających z prawa sąsiedzkiego, do których należy –
zdaniem skarżących – zaliczyć także zachowanie tych osób na terenie i poza
terenem boiska. Ponadto powodowie podnieśli zarzut błędnej wykładni art. 448 k.c.
w zw. z art. 23 k.c., art. 24 § 1 k.c. i art. 144 k.c., powodującej zasądzenie na
ich rzecz zbyt niskiego zadośćuczynienia, nieuwzględniającego konsekwencji
ponoszenia przez pozwaną odpowiedzialności za zachowanie osób korzystających
z boiska na jego terenie i poza nim.
Wnioski kasacyjne zmierzają do uchylenia zaskarżonej części wyroku Sądu
Apelacyjnego i rozstrzygnięcia sprawy co do istoty przez oddalenie apelacji
pozwanej, ewentualnie o przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania. Skarżący wystąpili też o odpowiednie rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania przed Sądem odwoławczym i w postępowaniu kasacyjnym, w tym
także o orzeczenie o wynagrodzeniu należnym pełnomocnikowi udzielającemu
im pomocy z urzędu w postępowaniu kasacyjnym, które nie zostało uiszczone
nawet w części.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powodów pozwana wniosła o jej
oddalenie oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej w częściach równych
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Istotą sporu pozostaje zakres odpowiedzialności właściciela obiektu
sportowego za zachowania osób korzystających z niego i powodujących swoim
zachowaniem immisje (piłek, hałasu i wulgaryzmów) na nieruchomość sąsiednią
i to w nasileniu, które – zdaniem skarżących – narusza ich spokój i uniemożliwia
normalne korzystanie z tej nieruchomości na cele mieszkalne, na które jest
wykorzystywana. Skarżący domagają się też rozstrzygnięcia, czy Sąd Apelacyjny
słusznie uznał, że pozwana nie może odpowiadać za zachowania korzystających
z jej obiektu sportowego, polegające na wchodzeniu na teren ich nieruchomości po
piłki, skoro jest to konsekwencja immisji polegających na wpadaniu piłek.
9
Nie budzi przy tym wątpliwości i nie jest kwestionowane przez powodów, że wejście
graczy na posesję powodów nie stanowi immisji, lecz naruszenie prawa własności.
Na wstępie konieczne jest jedno zastrzeżenie – skarga kasacyjna powodów
oparta jest wyłącznie na podstawie naruszenia prawa materialnego, skarżący
nie podnieśli natomiast żadnych zarzutów procesowych, co oznacza, że nie
podważają zakresu i prawidłowości postępowania dowodowego ani poczynionych
ustaleń faktycznych. W takim wypadku Sąd Najwyższy związany jest stanem
faktycznym przyjętym za podstawę rozstrzygnięcia przez Sąd drugiej instancji
(art. 39813 § 2 k.p.c.), w tym ustaleniem, że zabezpieczenia boiska są obecnie, po
wprowadzonych zmianach, wystarczające, aby immisje na nieruchomość
powodów nie zakłócały korzystania z niej ponad przeciętną miarę, wynikającą
z mieszkalnego przeznaczenia i odpowiadającą stosunkom miejscowym.
Poprzednio zaś odpowiadały wymaganiom prawnym stawianym tego rodzaju
obiektom, lecz z uwagi na sygnalizowaną przez powodów nadmierną dolegliwość
dźwięków, światła i przypadkowo wpadających piłek były stopniowo zwiększane
przez pozwaną (powodowie zamontowali jedynie żaluzje chroniące przed światłem
pochodzącym z lamp halogenowych). W związku z tym zawarta w uzasadnieniu
skargi argumentacja skarżących oparta na odwołaniach do ustaleń Sądu pierwszej
instancji dotyczących rozmiaru odczuwanego przez pozwanych dyskomfortu
spowodowanego sąsiedztwem boiska, których nie podzielił Sąd Apelacyjny,
nie może być uwzględniana.
Jak prawidłowo przyjął Sąd Apelacyjny – powodowie żądali od pozwanej
zadośćuczynienia za zawinione przez nią naruszenie ich dóbr osobistych, za które
uznali prawo do spokoju, do wypoczynku, do prywatności, do ochrony miru
domowego, do poczucia bezpieczeństwa oraz do ochrony ich zdrowia fizycznego
i psychicznego przed uszczerbkiem wynikającym z użytkowania położonego po
sąsiedzku boiska sportowego „O.”, zatem dochodzili roszczenia majątkowego
na podstawie art. 448 i art. 445 k.c. w powiązaniu z art. 23 i art. 24 § 1 k.c.
Odwołanie się do immisji służyć miało z jednej strony określeniu pochodzącego
z nieruchomości pozwanej Gminy czynnika wskazywanego jako źródło naruszeń,
a z drugiej podważyć obronę pozwanej, opartą na twierdzeniu, że działała
w granicach prawa z uwagi na urządzenie boiska „O.” w oparciu o stosowne
10
przepisy i z zachowaniem właściwych procedur. Służyło też powiązaniu pozwanej
z działaniami ingerującymi we wskazywane dobra osobiste. Roszczenie powodów
miało charakter majątkowy (o zapłatę zadośćuczynienia), skarżący nie dochodzili
natomiast roszczeń przewidzianych w wypadku naruszenia prawa własności
w drodze immisji, tj. roszczeń negatoryjnych (art. 222 § 2 k.c. w zw. z art. 144 k.c. –
o zaniechanie naruszeń, o dokonanie czynności usuwających lub zmniejszających
dolegliwość immisji), ani roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 415 k.c.
w zw. z art. 144 k.c., czy też roszczeń ochronnych z art. 24 § 1 k.c. Wobec
wyeliminowania spośród wymienionych dóbr zdrowia powodów (już Sąd Okręgowy
ustalił, że nie ma dowodów na związek przyczynowy zdrowia powodów
z wskazywanymi przez nich dolegliwościami powodowanymi sąsiedztwem „O.”),
podstawą prawną dochodzonego roszczenia pozostał wyłącznie art. 448 k.c.,
wymagający zawinienia naruszyciela. Wybudowanie boiska zgodnie z projektem
spełniającym wymagania stawiane tego rodzaju obiektom i z zachowaniem
wymaganych procedur administracyjnych nie uzasadniało przypisania pozwanej
winy, przeciwnie – stanowiło działanie mające na celu pełniejsze zaspokojenie
potrzeb mieszkańców. Również zachowanie pozwanej po zapoznaniu się ze
skargami powodów i ich żądaniami było właściwe. Pozwana uznała te zastrzeżenia
za uzasadnione i przystąpiła do działań zmniejszających wskazywane immisje.
Był to z jej strony ciąg różnorodnych kroków, które ostatecznie w ciągu trzech lat
doprowadziły do pożądanego skutku (co wynika z ustaleń Sądu Apelacyjnego).
Jedyną nieprawidłowością w postępowaniu pozwanej, jaką stwierdził Sąd
Apelacyjny, było zaniedbanie naprawy zniszczonej przez użytkowników furtki na
boisko i zamykania boiska w godzinach, kiedy – według regulaminu – nie mogło być
wykorzystywane. Hałasy nocne związane z obecnością osób swobodnie
wchodzących na teren obiektu i – jak wynika z ustaleń – nierzadko pijących tam
alkohol, Sąd Apelacyjny uznał za immisję naruszającą dobro osobiste powodów
polegające na prawie do spokoju i wypoczynku, przypisując pozwanej winę za
naruszenie tego dobra.
Poczucie bezpieczeństwa, mir domowy, prawo do wypoczynku i prywatności
stanowią elementy składające się na dobro osobiste nietykalności mieszkania,
które wprost wymienia art. 23 k.c., i które rozumie się szeroko – jako prawo
11
człowieka do ochrony sfery życia prywatnego związanej z posiadaniem
bezpiecznego miejsca zamieszkania, zapewniającego mu spokojne korzystanie
z przeświadczeniem, że nikt bez podstawy prawnej nie będzie naruszał posiadania
tego mieszkania ani kwestionował praw do niego. Tak rozumiana ochrona obejmuje
więc także pewien stan psychiczny i emocjonalny, jaki daje człowiekowi poczucie
bezpiecznego i niezakłóconego korzystania z własnego mieszkania (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2009 r., II CSK 513/08, baza Lex nr 738100, i z
dnia 1 kwietnia 2010 r., V CSK 352/09, baza Lex nr 584223). Wskazana
interpretacja nietykalności mieszkania uwzględnia stanowisko wypracowane
przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w oparciu o przepis
art. 8 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U.
z 1993 r. Nr 61, poz. 284), uznające za naruszenie tego prawa m. in. hałas, odory
itp. (porównaj np. wyrok ETPCz z dnia 17 czerwca 2014 r., baza LEX nr 1480257).
W każdym jednak wypadku konieczne jest przekroczenie określonego progu
dokuczliwości oddziaływania niekorzystnych czynników, by można było stwierdzić
naruszenie, których minimum co do zasady nie może wypadać poniżej granic
wyznaczonych w art. 144 k.c. Jeśli natomiast chodzi o działania osób trzecich
korzystających z cudzej nieruchomości – odpowiedzialność właściciela z tytułu
szkodliwego wpływu immisji ogranicza się jedynie do oddziaływań o charakterze
pośrednim. Skarżący nie mają więc racji, że wkraczanie przez grających bez
zezwolenia na ich nieruchomość po piłkę, w tym przechodzenie przez ogrodzenie
i deptanie ich ogródka, co sami wyłączają w skardze z zakresu immisji, nie
uzasadnia przypisania pozwanej winy za ich zachowanie zarówno z powodu
charakteru dokonywanego naruszenia jak i z uwagi na niewystępowanie
normalnego związku przyczynowego pomiędzy korzystaniem z boiska
a niszczeniem ogrodzenia i zieleni na sąsiedniej nieruchomości. W normalnym
biegu rzeczy grający wchodziliby sporadycznie na sąsiednią posesję po piłkę
prosząc o pozwolenie i odnajdywali ją w obecności właściciela, co zapobiegałoby
zniszczeniom. W okolicznościach niniejszej sprawy próby odzyskania piłki bez
kontaktu z powodami są skutkiem napiętych stosunków i obaw, że powód odmówi
jej zwrotu i uniemożliwi dalszą grę.
12
Podsumowując Sąd Apelacyjny prawidłowo uznał, że pozwana Gmina nie
ponosi odpowiedzialności na podstawie art. 448 k.c. za zawinione naruszenie dóbr
osobistych powodów w okresie, kiedy immisje hałasu, światła oraz opuszczających
boisko piłek ze względu na stopień ich nasilenia było można uznać za naruszające
dobra osobiste powodów, ponieważ niezwłocznie przystąpiła do ulepszania
zabezpieczeń, mających chronić powodów przed naruszeniami i jej działania
okazały się skuteczne, gdyż zakres immisji zmniejszył się do poziomu
nienaruszającego już nietykalności mieszkania powodów w godzinach
dozwolonego użytkowania „O.”. Zawinione było jedynie nieegzekwowanie
wynikającego z regulaminu zakazu przebywania na terenie boiska po godzinach
jego otwarcia. I w tym zakresie powodom przyznano odpowiednie
zadośćuczynienie.
Zwrócić należy uwagę na odmienny stan faktyczny sprawy I ACa 1241/14,
na którą powołują się powodowie. W tym wypadku przesądzony był już
prawomocnym wyrokiem – wydanym w innej sprawie – obowiązek podjęcia
przez gminę konkretnych działań polegających na wykonaniu zmian i inwestycji
zmniejszających hałas i osłaniających przed nim, a także chroniących przed
wypadaniem piłek z boiska, przy czym niesporne było, że gmina tych obowiązków
nie wykonała. Jej zawinienie nie budziło więc wątpliwości.
Z przytoczonych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na
podstawie art. 39814 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego uzasadnia art. 102 w zw.
z art. 39821 i art. 391 § 1 k.p.c., którego zastosowanie uzasadnia stan zdrowia
i sytuacja majątkowa powodów, a także specyficzny charakter rozpatrywanej
sprawy.
Orzeczenie o kosztach pomocy prawnej udzielonej powodom z urzędu
oparte jest na przepisach § 2 ust. 1, § 4 ust. 1. § 8 pkt 6 i § 16 ust. 4 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2019 r., poz. 18).
jw
13

Wentylacja szamba – ile od granicy działki sąsiada i drogi

Czytelników bardzo poruszył temat lokalizacji wentylacji zbiorników bezodpływowych na nieczystości. Bardziej szczegółowe informacje w tym zakresie zawierają akty wykonawcze do prawa budowlanego. Regulują one, że:
Co do zasady odległość pokryw i wylotów wentylacji ze zbiorników bezodpływowych na nieczystości ciekłe, dołów ustępów nieskanalizowanych o liczbie miejsc nie większej niż 4 i podobnych urządzeń sanitarno-gospodarczych o pojemności do 10 m3 powinna wynosić co najmniej od granicy działki sąsiedniej, drogi (ulicy) lub ciągu pieszego – 7,5 m
Jednakże w zabudowie jednorodzinnej, zagrodowej i rekreacji indywidualnej odległości te powinny wynosić co najmniej
od granicy działki sąsiedniej, drogi (ulicy) lub ciągu pieszego – 2 m.
Odległości pokryw i wylotów wentylacji z dołów ustępów nieskanalizowanych o liczbie miejsc większej niż 4 oraz zbiorników bezodpływowych na nieczystości ciekłe i kompostowników o pojemności powyżej 10 m3 do 50 m3 powinny wynosić co najmniej: od granicy działki sąsiedniej – 7,5 m a od linii rozgraniczającej drogi (ulicy) lub ciągu pieszego – 10 m.
W związku z dużym zainteresowaniem tematem imisji oraz wykonywania prawa własności nieruchomości zachęcam do zadawania dalszych pytań, gdyż temat jest poruszający i ciekawy, a zamieszczanie kolejnych wpisów przyczynia się do zwiększenia atrakcyjności bloga dla jego czytelników.
Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy. Możliwe jest zamówienie szkolenia poruszającego kwestie szczegółowe najbardziej istotne dla zainteresowanych.

Co można robić ze swoją działką, czyli jakie są granice wykonywania prawa własności nieruchomości

Przede wszystkim Kodeks cywilny przewiduje, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Na przykład, powtarzające się zakrapiane imprezy nocne w czasie, gdy całe osiedle odpoczywa, są nie tylko wykroczeniem, ale też naruszają prawo własności nieruchomości dotkniętych hałasem. Siłą rzeczy od uczestników spotkania pod wpływem alkoholu trudno wymagać cichego zachowania. Przed poinformowaniem odpowiednich służb warto jednak zwrócić się do osób uczestniczących w tego typu wydarzeniach, bo najczęściej nie działają złośliwie, ale po prostu nie zauważyli, że pół osiedla nie może otworzyć okna i spokojnie odpocząć, gdy oni się tak wspaniale bawią.

Kolejnym przykładem może być rozpalanie ogniska w odległości bliższej niż 4m od granicy działki, zwłaszcza gdy towarzyszy temu duszący sąsiadów dym. Tego typu zachowanie również nie tylko stanowi wykroczenie, ale też narusza ich prawo własności. Miłośnicy rozpalania ognisk muszą też pamiętać o tym, że nie można ich urządzać w odległości mniejszej niż 100 m od lasu. Zwłaszcza w okresie suszy rozpalenie ognia w mniejszej odległości zagraża bezpieczeństwu lasu oraz sąsiadów.

Zarzewiem niezgody, generującym pytanie o granice prawa własności, może również być sadzenie roślin bez zachowania odpowiednich odległości od działki sąsiedniej. Tego typu działania warto uzgadniać z sąsiadami. Nie musi im się podobać, że rośliny w przyszłości będą przerastać na teren ich nieruchomości, gdy nie zostaną odpowiednio na czas przycięte.

A co jeśli sąsiad zlokalizował wylot z wentylacji szamba przy granicy działki? Tego typu działanie jest uciążliwe w stopniu znacznym. Oczywiście w tej sytuacji również mamy do czynienia z naruszeniem własności oraz możliwość dochodzenia odszkodowania od złośliwego sąsiada, w przypadku poniesienia szkody, a zadośćuczynienia w sytuacji krzywdy. Jednak przede wszystkim tego typu wybryk regulują przepisy prawa budowlanego. „Wywietrznik” powinien znajdować się co najmniej 2 m od granicy działki sąsiedniej (także drogi). Tym razem mamy więc do czynienia również z samowolą budowlaną. Powództwo cywilne o usunięcie takiej instancji nie jest zatem konieczne. Wystarczy poinformować organy nadzoru budowlanego, które mają możliwość nałożenia grzywny oraz przymuszenia do zmiany lokalizacji wylotu. Również Policja w takiej sprawie nie powinna być bezczynna, bo wylot wentylacyjny z szamba usytuowany bezpośrednio przy drodze w powszechnym odczuciu narusza porządek publiczny i budzi odrazę.

 

Oczywiście to tylko przykłady. Nie istnieje zamknięty katalog zachowań naruszających porządek publiczny oraz prawo własności nieruchomości sąsiednich. Gdy więc czasy miłości sąsiedzkiej dawno już minęły, a sąsiad nie zaprzestaje swoich praktyk i mamy wątpliwości, czy są one legalne, warto ustalić, jakie środki ochrony przysługują pozostałym właścicielom oraz osobom poszkodowanym. Z pomocą może przyjść doświadczony prawnik. Oczywiście ma to swoją cenę, dlatego warto zainteresować się, czy w pobliżu miejsca naszego zamieszkania radca prawny albo adwokat zdecydowałaby się poprowadzić taką sprawę pro bono, a zadośćuczynienie przeznaczyć na cele charytatywne.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

 

 

 

Kto jest właścicielem ogrodzenia?

Ogrodzenie jest to urządzenie budowlane służące ochronie gruntu. Własność ogrodzenia przysługuje w zależności od tego, na czyjej znajduje się nieruchomości. Jeśli ogrodzenie znajduje się w granicy działki stanowi współwłasność współwłaścicieli, za wyjątkiem należących do rzadkości przypadków, gdy ogrodzenie nie jest związane trwale z gruntem i można odłączyć je bez istotnej zmiany lub uszkodzenia.

 

Przy okazji podkreślenia wymaga, że utrzymanie ogrodzenia nie jest tożsame z jego wzniesieniem. Przyjmuje się domniemanie, że ten kto wznosi ogrodzenie, czyni to w celu ochrony własnej nieruchomości.

Wzniesienie ogrodzenia na cudzym gruncie bez zgody właściciela może skutkować procesem i obowiązkiem rozebrania takiego ogrodzenia oraz obowiązkiem zapłaty odszkodowania za to, że ten ostatni w pełni nie może korzystać ze swojego gruntu. Kodeks cywilny reguluje też szczególny przypadek wzniesienia budynku na cudzym gruncie. Budynek takie nie może stanowić przedmiotu odrębnej własności i należy do właściciela gruntu, którego prawo własności zostało naruszone.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Dziedziczenie praw i obowiązków z umowy quoad usum

Przedmiotem dziedziczenia są prawa majątkowe oraz posiadanie.

Każdemu ze współwłaścicieli przysługuje prawo zarządu rzeczą wspólną a także posiadanie i korzystanie z tej rzeczy w takim zakresie, jaki daje się pogodzić z współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

Sposób wykonywania uprawnień współwłaścicieli oraz władania rzeczą może wynikać z ustawy lub z umowy.

Sposób wykonywania przez spadkodawcę władztwa co do rzeczy (art. 206 Kodeksu cywilnego) nie jest przedmiotem dziedziczenia i jest regulowany przez ustawę. Natomiast według Sądu Najwyższego prawa i obowiązki wynikające z umowy zmieniającej sposób posiadania, zasady korzystania oraz pobierania pożytków czy dokonywania nakładów na rzecz są prawami majątkowymi nie związanymi z osobą współwłaściciela lecz z udziałem w rzeczy i przechodzą na spadkobierców.

Taka interpretacja wymaga szerokiego ujęcia pojęcia prawa majątkowego i uzupełnia lukę w ustawie w sposób zgodny z intencją ustawodawcy.

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Zakaz eksmisji zniesiony

Zgodnie z art. 15zzu ust. 1 ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Przepis ten przewidywał kilka wyjątków od zakazu eksmisji.

Właściciele mieszkań poprzez swoich pełnomocników w skargach do rzecznika praw obywatelskich podnosili, że skoro nie ma obowiązku noszenia maseczek, izolacji oraz testowania, zakaz eksmisji ogranicza prawo własności w sposób niekonstytucyjny i nieuzasadniony.

W odpowiedzi na dynamicznie zmieniające się okoliczności zakaz eksmisji został zniesiony z dniem 15 kwietnia 2022 r., czyli jeszcze przed zniesieniem stanu epidemii w dniu 16 maja 2022 r. Co ciekawe zostało to uczynione ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy … (w celu zwiększenia podaży mieszkań?)

Właściciele znów mogą egzekwować swoje prawa a konsumenci w trudnej sytuacji ekonomicznej mogą spodziewać się jeszcze większych trudności.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Odpowiedzialność za odśnieżanie nieruchomości

Podczas zimy szczególnie istotne jest utrzymanie w czystości nieruchomości (zwłaszcza drogowych). Właścicielami dróg mogą być podmioty prawa publicznego (drogi publiczne) lub podmioty prywatne w odniesieniu do dróg wewnętrznych. Za utrzymanie w czystości nieruchomości co do zasady odpowiada jej właściciel, ponieważ jest to obowiązek związany z wykonywaniem prawa własności, lub zarządca.

Właściciele nieruchomości lub ich zarządcy zobowiązani są do zapewnienia utrzymania czystości i porządku, m.in. przez uprzątnięcie błota, śniegu, czy lodu, nie tylko z ich własnej nieruchomości, ale też z chodników położonych wzdłuż ich nieruchomości. Za takie chodniki uznaje się wydzielone części drogi publicznej, służące do ruchu pieszego, znajdujące się bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Omawiany obowiązek nie obejmuje sprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych.

Zakres odpowiedzialności zarządcy drogi publicznej wyznacza ustawa o drogach publicznych.

Odpowiedzialność za utrzymanie czystości, w tym odśnieżanie kształtuje się odmiennie, gdy nieruchomością prywatną włada jeden lub kilku współwłaścicieli niż w sytuacji, gdy na nieruchomości znajduje się budynek z wieloma lokalami, a przynajmniej w stosunku do jednego z tych lokali została ustanowiona odrębna własność. Zasadą jest nałożenie obowiązków właściciela nieruchomości w tym ostatnim przypadku na osobę sprawującą zarząd nieruchomością wspólną, zarówno w odniesieniu do obowiązków wynikających z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, jak i obowiązków wynikających z ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami.

Niekiedy można spotkać się z informacjami, że odpowiedzialność za odśnieżanie ponosi najemca. Czy jest to prawda? Odpowiedź brzmi: to zależy. Prawdziwość tego twierdzenia zależy od tego, jak są ukształtowane stosunki własnościowe na nieruchomości oraz od treści umowy z najemcą. Dochodzenie odpowiedzialności od najemcy może wiązać się z ryzykiem przegrania sprawy z uwagi na skierowanie powództwa przeciwko niewłaściwej osobie. Może to skutkować całkowitą utratą roszczenia, a także koniecznością poniesienia wysokich kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa przez profesjonalnego pełnomocnika strony pozwanej. Za przyjęciem odpowiedzialności zarządcy przemawia dodatkowo to, że powinien on posiadać odpowiednie ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi indywidualnej porady prawnej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie wpisu. W celu uzyskania porady prawnej w konkretnej sprawie proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.

Podział nieruchomości quoad usum

Umowa o podział nieruchomości do korzystania (quoad usum) określa sposób korzystania z nieruchomości.

Ustawa nie wymaga sporządzenia tej umowy w formie aktu notarialnego. Niekiedy jednak sporządzenie umowy o podział nieruchomości do korzystania w formie aktu notarialnego ze względu na okoliczności faktyczne i prawne może być przydatne.

Umowa ta  ma charakter obligacyjny (tak trafnie wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi, sygn. III Ca 110/14). W literaturze można też spotkać pogląd przeciwny (moim zdaniem nietrafny). W tym kontekście można zwrócić uwagę na orzecznictwo dotyczące skuteczności wyłącznie między stronami umowy, umowy o podział do korzystania zawieranej przez pierwszego nabywcę lokalu z deweloperem.

W związku z obligacyjnym charakterem czynności omawianego podziału, ustawodawca nie wymaga również, aby ten podział był zgodny z ustawą o gospodarce nieruchomościami.

 

Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi indywidualnej porady prawnej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie wpisu w konkretnej sprawie. W celu uzyskania porady prawnej w konkretnej sprawie proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy.