Prawidłowe ujęcie licencji w kosztach uzyskania przychodu rodzi trudności. Na temat charakteru prawnego umowy licencyjnej napisano już wiele. W praktyce wydatki z tytułu licencji księgują jednak ekonomiści, a nie prawnicy. Dla tej grupy osób, z uwagi na doniosłe skutki podatkowe, przypomnienia wymaga, że sposób ujęcia w kosztach licencji uzależniony jest od charakteru prawnego umowy. Ponieważ nazwa umowy nie zawsze do końca odpowiada treści umowy, każdorazowo, aby prawidłowo zaksięgować tego typu wydatki należałoby przeanalizować konkretną umowę pod kątem tego, czy rodzi ona prawa podmiotowe, czy jedynie uprawnienia umowne, skuteczne jedynie przeciwko drugiej stronie umowy. Uprzedzam, że nawet dla doświadczonego prawnika to zadanie może okazać się dość złożone. Wszak pojęcie prawa podmiotowego nie zostało w sposób jednoznaczny zdefiniowane, a definicja praw autorskich niestety nie daje jednoznacznych odpowiedzi na wszystkie pytania, które mogą się pojawić.
Najczęściej z ostrożności księgowi przyjmują, że umowa licencyjna w każdym przypadku rodzi prawa a nie uprawnienia. Taki pogląd raczej łatwo byłoby obronić w przypadku kontroli podatkowej. Łatwość wynika z tego, że prawa o wartości ponad 10.000 zł i ekonomicznej trwałości dłuższej niż rok podlegają amortyzacji. Co do zasady oznacza to, że rozliczenie kosztu rozkłada się w czasie, a jednorazowo księgowany koszt uzyskania przychodu jest mniejszy. Powoduje to, że oczywiście podatek będzie większy w okresie, w którym dokonujemy odpisu, zamiast w całości rozliczyć koszt. Zasadność takiej praktyki jest wątpliwa zwłaszcza w sytuacjach, kiedy wynagrodzenie za korzystanie z dzieła jest naliczane abonamentowo, dzieło znajduje się w chmurze, a wygaśnięcie umowy skutkuje tym, że licencjobiorca nie ma w ogóle dostępu do dzieła po okresie obowiązywania umowy (a ma nierozliczone koszty). Istotą amortyzacji jest bowiem nie podwyższenie podatku i obniżenie kosztów, ale rozłożenie tych kosztów w czasie, gdy ekonomiczny okres przydatności prawa jest na tyle długi, że jednorazowe rozliczenie kosztu zniekształcałoby sytuację majątkową jednostki. Wątpliwości rodzi, czy w opisanej sytuacji utraty dostępu do dzieła w chmurze, pomimo nierozliczonych kosztów należałoby dokonać likwidacji środka trwałego i jak tę likwidację uzasadnić.
W związku z tym, że z reguły korzystniejsze jest jednorazowe rozliczenie kosztu z tytułu wydatku poniesionego na nabycie licencji, przypomnienia wymaga, że poglądem dominującym jest uznanie umowy licencyjnej za umowę zobowiązującą, a nie przenoszącą prawa. Więcej trudności niż prawidłowa klasyfikacja umowy licencyjnej niewyłącznej sprawia umowa licencji wyłącznej, ale także w przypadku tej umowy warto występować o interpretacje podatkowe. Oszczędności podatkowe z tego tytułu mogą bowiem być znaczące.
Wpis ma charakter popularyzatorski i nie stanowi porady prawnej w konkretnej sprawie. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie treści wpisu. W celu uzyskania indywidualnej porady prawnej proszę o kontakt telefoniczny lub e-mailowy.